Każda kobieta marzy o pięknych, gęstych i zdrowo wyglądających włosach. Pragniemy spacerować środkiem ulicy potrząsając głową i kolekcjonować zachwycone spojrzenia mijanych mężczyzn. Co jednak zrobić, kiedy nasze włosy wyglądają mało atrakcyjnie, są pozbawione koloru i bez połysku?
Aby włosy miały blask, ich łuski muszą ściśle przylegać do siebie, przypomina to ułożenie dachówek na dachu. Jednak każde mikro uszkodzenie powoduje, że łuski zaczynają odstawać, pasemka przestają być gładkie, w konsekwencji przestają odbijać światło słoneczne i lśnić.
Nie zapominajmy, że kondycja czupryny, podobnie jak skóry i paznokci to świadectwo stanu naszego zdrowia. Jeśli naszemu organizmowi brakuje pewnych mikro i makroelementów, będzie on wysyłał sygnały ostrzegawcze, aby zwrócić naszą uwagę.
Przesuszone, łamiące się i bez połysku włosy mogą świadczyć o przebiegu wyniszczającej choroby w naszym organizmie, albo o braku magnezu, selenu, krzemu i żelaza. Warto, więc wybrać się do lekarza i poprosić o skierowanie na podstawowe badania krwi. Objawem groźnej anemii jest właśnie brak połysku czupryny. Sięgnijmy też po suplementy diety, albo wprowadźmy do codziennych posiłków więcej warzyw i owoców. Witaminy i minerały wzmocnią kosmyki od wewnątrz, pamiętajmy też o odpowiednim nawilżaniu. Pijmy przynajmniej 1,5 litra wody mineralnej dziennie, a w upały i przy wzmożonym wysiłku – jeszcze więcej. Sięgnijmy też po herbatki ziołowe – z pokrzywy albo skrzypu polnego. Pamiętajmy jednak, że po 2 tygodniach codziennego picia ziół, należy zrobić tydzień przerwy.
Nie zapominajmy też o prawidłowej pielęgnacji kosmyków. Szkodzi im zbyt częste używanie suszarki. Nawet najlepsze urządzenie zawsze będzie miało niekorzystny wpływ na kondycję włosów. Gorący nadmuch powietrza przesusza włosy, a one tracą połysk. Starajmy się unikać tego zabiegu stosując go tylko w wyjątkowych sytuacjach. Lepiej też ustawić nadmuch zimnego powietrza – mniej niszczy kosmyki.
Myjąc włosy zadbajmy o jakość wody, z którą styka się nasza czupryna. Woda twarda spowoduje osadzanie się drobinek wapnia wzdłuż kosmyków i staną się one matowe. Jeśli więc w naszym gospodarstwie płynie woda z dużą ilością wapnia, co możemy ocenić, sprawdzając ilość osadzanego się kamienia w czajniku – gotujmy wodę do mycia, albo zmiękczajmy ją preparatami z apteki. Nie odkręcajmy gorącej wody, bo przesusza ona włosy – najlepsza będzie woda chłodna. Mycie w takich warunkach nie jest zbyt przyjemne, możemy, więc ostatnie płukanie wykonać w chłodnym strumieniu – zamknie to łuski i doda blasku fryzurze.
W walce z brakiem połysku pomogą nam odpowiednie szampony i odżywki. Poszukajmy, więc kosmetyku przeznaczonego do naszego typu włosów. Dobrej jakości preparaty nabłyszczające to proteiny pereł (seria Nutri Blask L'Oréal) oraz diamentowy pył (np. seria Diamond Gloss, Nivea) a także kosmetyki Matrix’u i Gliss Kur.
Farbowanie włosów, szczególnie preparatami zawierającymi amoniak i utleniacze, może uszkodzić łuski włosa, przez co straci on połysk. Używajmy, więc dobrej jakości farb, które pomimo koloryzowania, nawilżają i odżywiają włosy. Najczęściej polecane są kosmetyki firmy Schwarzkopf (Brilliance Color Creme) oraz Garnier’a (seria Color Naturals). Nie należy zapominać o stosowaniu odżywek do włosów farbowanych, gdyż takie pasma potrzebują specjalnego traktowania i odpowiedniego odżywiania.
Matowe włosy to także efekt ich przesuszenia, warto zadbać o odpowiednie nawilżenie. Oprócz kosmetyków, możemy też zastosować domowe sposoby i wykorzystać moc różnych olejków. Poleca się w szczególności wykonywanie masek z użyciem olejku rycynowego, rozmarynowego czy kokosowego. Można je zakupić w sklepach z artykułami zielarskimi, albo dobrych aptekach i drogeriach. Nakłada się preparat na włosy, pół godziny przed umyciem. Zanim nałożymy szampon należy spłukać kosmetyk.
Do stylizacji użyjmy pianek i lakierów o działaniu nabłyszczającym. Przyniosą one, co prawda tylko doraźną pomoc, ale dzięki nim włosy zachwycą swoim blaskiem.
Prostując włosy używajmy urządzeń z funkcją jonizacji. Producenci podają, że zjawisko to neutralizuje nagromadzone ładunki elektryczne na powierzchni kosmyków, a to sprawi, że włosy zaczną zdrowo lśnić.
Chrońmy też kosmyki przed niekorzystnym działaniem promieni słonecznych. Latem używajmy szamponów albo odżywek z filtrem UV, a przed wyjściem na plaże załóżmy kapelusz lub spryskajmy czuprynę kosmetykiem ochronnym z filtrem.
Na koniec poznajmy trik dodający połysku, który jest wykorzystywany przez gwiazdy Hollywood. Po czystych włosach, które nie zostały potraktowane odżywką, żelem czy lakierem, przeciągnijmy wzdłuż całej długości, kostką lodu. Łuski naszych włosów mają tą właściwość, że zamykają się pod wpływem zimna. Ten szybki i tani sposób naprawdę przynosi rezultaty. Wykorzystuje go m.in. Liv Tyler.
Klinika włosów handsomemen
