„Biorę sobie ciebie za męża” – życie rodzinne narodu K’Ho

Stanisław Kozłowski | Zwyczaje
„Biorę sobie ciebie za męża” – życie rodzinne narodu K’Ho

W codziennym życiu narodu K’Ho (inne nazwy: Cờ Ho, Kơ Ho, albo Kơho), zamieszkującego od wieków tereny na Wyżynie Centralnej Wietnamu, zachowały się typowe cechy matriarchatu. Najbardziej jaskrawo odbijają się one w zwyczaju „brania sobie chłopaka za męża”. Zgodnie z tą tradycją, to właśnie kobieta odgrywa w małżeństwie decydującą rolę.

Trudno dokładnie określić, kiedy w narodzie K’Ho pojawił się ten niecodzienny obyczaj, ale zachował się on aż do naszych czasów. Według przekazywanych z pokolenia na pokolenie reguł, to do rodziny dziewczyny należy inicjatywa w sprawie jej zamążpójścia. Jeśli dziewczyna zakocha się w jakimś chłopaku ze swojej wioski albo z okolicy, prosi swoich rodziców, aby wysłali swata do jego rodziców. Zadaniem matrymonialnego pośrednika jest przekazanie wiadomości, że dziewczyna ma zamiar wziąć ich syna za męża. Jeśli rodzice chłopaka nie mają nic przeciwko temu, to obie rodziny ustalają konkretną datę swatania swoich dzieci.

Następnie wysłannicy przynoszą rodzinie narzeczonego kurę, napój alkoholowy i korale – zwyczajowe prezenty na dobre swatanie. Jeśli młody człowiek chce się wymigać od tego małżeństwa, robi to w oryginalny sposób: żąda od rodziny dziewczyny bardzo kosztownych prezentów, tak aby ona sama zrezygnowała ze swojego zamiaru.

Przedstawiciele narodu K’Ho traktują zdolność mężczyzny do pracy, jako rodzinny majątek, dlatego rodzina narzeczonego ma prawo domagać się od rodziny przyszłej synowej weselnych podarków. Im silniejszy jest narzeczony, tym więcej powinno być prezentów. Kiedyś na liście weselnych darów widniała kura, alkohol, bawół i gongi – bardzo cenny na Wyżynie Centralnej instrument muzyczny. Obecnie również obowiązuje ten stary zwyczaj, jednak zasady uległy znacznemu uproszczeniu. Rodzina narzeczonej może wnieść w posagu zamiast domowych zwierząt albo złoto, albo gotówkę w kwocie rzędu 30 mln VND, czyli około 5000 PLN.

Jeśli rodzice narzeczonej zgadzają się na warunki rodziny narzeczonego, do jego domu, w umówionym dniu, zostają dostarczone weselne prezenty. Rodzice narzeczonego kładą je na domowym ołtarzu, opowiadając swoim przodkom o tym, że ich syn ma być wydany dziewczynie za męża. Po odprawieniu koniecznych rytuałów, narzeczony wraz krewnymi swojej przyszłej żony udaje się do jej domu, aby kontynuować ceremonię. Tutaj najstarsza kobieta z rodziny albo jej przedstawiciel, prowadzi rytuał oddania czci przodkom i Niebu, życząc młodożeńcom wiecznego szczęścia.

Następnie prowadząca weselny obrzęd poucza młodą parę, jak mają się zachowywać po zawarciu małżeństwa. Przede wszystkim małżonkowie mają obowiązek być sobie wierni.

Po zakończeniu kultowego obrzędu rozpoczyna się świąteczna część wesela, podczas której dziewczęta i chłopcy z wioski razem tańczą i śpiewają.

Kiedy skończą się rytuały i weselne zabawy, małżeństwo dwojga młodych K’Ho staje się faktem, a małżonek pozostaje już na stałe w domu swojej żony. W dawnych czasach, jeśli rodzina narzeczonej nie wniosła wszystkich ustalonych prezentów, młodożeńcy pozostawali w domu chłopaka tak długo, aż jego rodzice wywiązali się z obowiązku. Ten obyczaj funkcjonuje również obecnie: gdyby z powodu problemów finansowych rodzina narzeczonej nie zdążyła przygotować wymaganej kwoty pieniędzy, to dziewczyna również pozostanie w domu męża, ale tylko przez pewien czas – potem młodzi wracają mieszkać na stałe z jej rodziną.

Kobiety narodu K’Ho zakładają rodziny zwykle w wieku 16-17 lat, zaś ich małżonkowie mają wówczas 18-20 lat. Rodzina wychowuje przeciętnie 5-6 dzieci, które zawsze noszą nazwisko matki – nic dziwnego, zasady matriarchatu obowiązują…


Przyjaciele Piekiełka
Artom.Audio
Szkoła Tańca Hamsa
Galeria Oławska

© Piekielko.com