Rastamani, czyli palenie zioła i korale w dredach

Paulina Zambrzycka | Zwyczaje
Rastamani, czyli palenie zioła i korale w dredach

Niemal wszyscy kojarzą Rastafarian jako ludzi, którzy słuchają muzyki Boba Marleya i działają na przekór wszelakim zasadom. Słuchający reggae noszą dredy, palą marihuanę i ponad wszystko cenią sobie wolność. Czy za tym stereotypem kryje się jakaś większa tajemnica? Czy wszyscy Rastamani palą zioło i noszą dredy? Sprawdź, kim tak naprawdę są Rastafarianie!

Dredy u Rastafarian. Skąd wzięła się moda na takie włosy?

Rastafarianizm to ruch millenarystyczno-mesjanistyczny – czyli ruch religijny, który narodził się w okolicy lat 30-tych XX wieku na Jamajce. Etiopski cesarz Hajle Sylassje był niezwykle ważną postacią, która wpłynęła na narodzenie się owego ruchu. Łatwiej jednak dziś powiedzieć coś o samym Rastafarianizmie, niż o stylu jego wyznawców. Mianowicie, rzecz o włosach – dredach, którymi wyróżniają się niemal wszyscy Rastafarianie.

Historia noszenia dredów przez Rastafarian nie jest do końca jasna. Zakłada się jednak, że to kenijscy rebelianci ruchu Mau Mau zainspirowali współczesnych Rastafarian do noszenia dredów – często ozdobionych biżuterią z koralików. Inspiracją do noszenia charakterystycznych dredów mogły być również starotestamentowe wersety głoszące o naziretach – czyli całkowitym poświęceniu się Bogu. Według tych wersetów, osoba składająca śluby przed Bogiem nie mogła obcinać ani brody, ani włosów.

Jest jeszcze jedna historia, która mogła przyczynić się do noszenia dredów przez Rastamanów. Sfilcowane włosy nosili hinduscy asceci wędrowni, czyli sadhu. Oczywiście, geneza może sięgać znacznie głębiej. Przed naszą Erą dredy pojawiały się w Indiach, Egipicie, u ludów celtyckich czy u Wikingów. Popularne są również u afrykańskich Masajów czy ludu Himba, zamieszkującego Namibię.

Tak, inspiracji było naprawdę wiele. Niezależnie jednak od inspiracji czy początku noszenia dredów, prawda jest jedna. Dredy Rastafarian to symbol sprzeciwu wobec Babilonu, a także wyraz sił. Dredy mają wskazywać na nieustraszoność człowieka i walkę ze złem.

Koraliki w dredach, czyli etniczna biżuteria Rastamanów

Dzisiaj Rastafarianie dumnie podkreślają swoje dredy np. poprzez wplatanie w nie ozdób. Dużym powodzeniem cieszą się zwłaszcza specjalne koraliki na dredy, które najczęściej mają kolory zielono-czerwono-żółte. Takie koraliki prezentują się wyjątkowo i nietrudno jest je założyć – wystarczy przeciągnąć wybrany koralik przez dreda. Ewentualnie, tego rodzaju biżuterię orientalną można dopasować w trakcie robienia dredów po to, by lepiej trzymały się włosów. Dzięki temu można dopasować do koralików odpowiednie odcinki w dredzie.

Zioło Rastafarian, czyli dlaczego Rastamani palą marihuanę?

Medyczna marihuana to zioło (konopia indyjska), które palą Rastamani. To pewnego rodzaju symbol religii rastafariańskiej, będący stałym elementem życia Rastafarian. Dlaczego Rastamani palą marihuanę i czy ma to jakikolwiek związek z ich ruchem religijnym? Rastafarianie sądzą, że sam Jah pozwolił im na palenie zioła, przez co czczą Najwyższego w najlepszy z możliwych sposobów. Kiedy palą marihuanę, składają hołd Bogu i lepiej go czczą. Rastamani uważają, że marihuana lecznicza jest ziołem mądrości, dzięki któremu człowiek otwiera swój umysł, a także uczucia.

Marihuanę znaleziono dawniej na grobie króla Salomona. Od tamtego momentu stała się ona nieodłącznym elementem życia Rastafarian. Palenie marihuany stało się swego rodzaju obrzędem. Pierwsi wyznawcy używali jej na Jamajce podczas rytuałów, by wprowadzić się w odmienny stan świadomości. Dzięki leczniczemu ziołu mogli medytować, produkować wizje czy doznawać mistycznych przeżyć, zbliżając się do Jah. Marihuana przez wielu Rastamanów do dziś nazywana jest przez to „świętym zielem”.

Należy jednak pamiętać, że palenie marihuany aktualnie nie jest nakazem religijnym, a wielu Rastafarian wcale z niej nie korzysta. Błędne jest więc myślenie, że ruch Rastafarian promuje tylko i wyłącznie palenie trawki.

Czy Rastamani palą zioło każdego dnia?

Większość Rastafarian robi to każdego dnia. Jednak, dzieje się to głównie na Jamajce, która jest obecnie największym producentem czystej marihuany. Właśnie tam uprawia się zioła lecznicze w ogródkach – zupełnie tak, jak w Polsce owoce i warzywa. Tereny, na których uprawia się marihuanę na Jamajce, to pola ukryte w górach. Co ciekawe, posiadanie marihuany jest na Jamajce nielegalne.

Czy Rastamani sadzą zioło na Jamajce tylko po to, by je zapalić? Niekoniecznie. Ludzie na Jamajce nie należą do najbogatszych, a medyczna marihuana - lecznicza pozwala im zarobić chociaż trochę pieniędzy, by móc… normalnie żyć.


Przyjaciele Piekiełka
Artom.Audio
Szkoła Tańca Hamsa
Galeria Oławska

© Piekielko.com