Nae nae – hip-hopowy szał

Atlanta – miasto, które nauczyło świat jak kręcić jak Soulja Boy zaprezentowało światu kolejny nowy odłam hip-hopu. Nae nae, bo tak nazywa się właśnie kolejny odłam, w piorunującym tempie rozprzestrzenił się po całym kraju. Opracowany został przez nastolatków z grupy WeAreToonz. Ich taniec zainspirowany jest jedną z postaci serialu „Martin” z lat 90. Do promocji nae nae stworzona została piosenka „Drop that #naenae”.

Grupa WeAreToonz stworzyła nowy styl tańca w jednej z piwnic podczas przygotowań do występu. Dokładnie 08 października 2013 roku po raz pierwszy ukazał się na youtube filmik prezentujący reszcie społeczeństwa jak tańczyć nae nae. Kilka dni później wydany został oficjalny teledysk. Popularność wzrosła natychmiastowo. Dzięki wykorzystaniu praktycznie wszystkich dostępnych stron społecznościowych (m.in. instagram, twitter, youtube) dotarli do olbrzymiej ilości dzieci i młodzieży, którzy zaczęli praktykować nowy dla nich taniec. Na samym twitterze w ciągu ostatni 90 dni było więcej niż 1,1 ml wzmianek z hashtagiem #NaeNae, co może świadczyć o naprawdę ogromnym zainteresowaniu tematem.

Jeśli uważasz, że ten taniec jest odpowiedni tylko i wyłącznie dla dzieci to jesteście w błędzie. Nae nae stał się tak bardzo popularny, że równie chętnie jest wykonywany przez studentów, a nawet sportowców. Jeden z gwiazd NBA, Dwight Howard, po trafieniu do kosza z radością wykonuje nae nae. Dodatkowo chłopaki z WeAreToonz spotkali się z zawodnikiem osobiście i z entuzjazmem wspominają to wydarzenie. Stwierdzili, że jest szalony, jak duże dziecko, które potrafi cieszyć się ze wszystkiego, dlatego właśnie nae nae jest dla niego odpowiednie.

Ale dlaczego właśnie taka nazwa? Chłopaki wyjaśniają, że taniec jest inspirowany postacią Sheneneh Jenkins – kobieca postać, w którą wcielił się Marin Lawrence mająca na celu pokazanie w dość zabawny sposób jak dziewczyny bawią się w klubach. Postać tak bardzo przypadła im do gustu wraz z wykonywanymi ruchami, że postanowili to wykorzystać.

Trzeba przyznać, że nae nae jest tańcem szczególnie znanym wśród kręgów młodzieży uczącej się w Stanach, sportowców, ale też i muzyków. Podczas występu Pharrella do piosenki „Happy” tancerze do swojej choreografii włączyli elementy nae nae. Podobna sytuacja ma miejsce w teledysku J-Lo do piosenki „I Luh Ya Papi”, gdzie piosenkarka z dwójką tancerek również wykonuje charakterystyczny krok. Niestety ten odłam hip-hopu okazuje się być mało znany w Polsce.

  • Utworzono .
  • Ostatnio zmienione .
  • Kliknięć: 9264
Przyjaciele Piekiełka
Artom.Audio
Szkoła Tańca Hamsa
Galeria Oławska

© Piekielko.com