Tuareskie symbole, czyli z wizytą w Maroko

Tuareska biżuteria często jest ogromnym obiektem pożądania wielu kobiet. Tworzy się ją od setek lat, a misternie wyrabiane rękodzieło jest zawsze eleganckie, proste i owiane… tajemnicą.

Tuareska biżuteria to zazwyczaj mieszanka srebra, agatu oraz hebanu. Czasem tworzy ją również stop srebra zwanego tuareskim. Cóż, srebro od zawsze było cenionym surowcem w Maroko. Zachwalano je pod niebiosa często krzywo patrząc na złoto, które ponoć przynosiło tubylcom same nieszczęście. Z tego względu ludność często obwieszała się talizmanami ze srebra, chroniąc się przed złem.

Wyrobem talizmanów do tej pory zajmują się pustelnicy bądź marabuci, często wypisujący zamówienia na zwykłym papierze, a także skórze – dopisując arabskie zaklęcia ochronne. Gotowe amulety najczęściej spotkać można na ścianach namiotów tubylców bądź na ich szyjach. Co ciekawe, najdroższe z nich wędrują do… wielbłądów! Dlaczego do nich? Otóż, te zwierzęta są najcenniejsze dla Tuaregów i świadczą o ich bogactwie – dlatego wyrabiana biżuteria dla wielbłądów musi być równie cenna, jak same zwierzęta.

Najczęściej spotykanym elementem biżuterii Tuaregów jest trójkąt odwracający moc złych duchów oraz zapewniający kobietom długą… płodność. Jest jednak kilka innych, bardzo charakterystycznych amuletów, które do tej pory kryją w sobie magiczną moc i tajemnicę.

Tanfouk – wykonuje się go z karneolu, czyli krwawnika. Jest to talizman przynoszący szczęście oraz zapewniający ochronę przed złem. Tuaregowie często nosili go również ze względu na jego właściwości lecznicze – podobnie jak inne paciorki z karneolu, ozdoba ponoć potrafi leczyć rany.

Khomissar – typowo kobieca ozdoba, którą od matek otrzymywały córki w momencie, gdy przekroczyły magiczny wiek – 17 lat. Talizman miał ochronić dziewczęta przed złymi czarami i demonami oraz sprzyjać ich płodności. Ponoć najbardziej pożądanym przez większość kobiet jest amulet Khomissar wykonany ze skorupek… małży.

Krzyże Tuaregów – w przeciwieństwie do Khomissar, krzyż otrzymywali młodociani chłopcy od swoich ojców wówczas, gdy wkraczali oni w wiek dojrzewania. Młodzi mężczyźni słyszeli takie oto słowa: „Daję ci te 4 kąty świata gdyż nie wiemy, gdzie przyjdzie nam z niego odejść.” Ze względu na to cyfra 4 stała się najważniejszą cyfrą dla krzyży tuareskich. Z kolei nazwy talizmanów odnoszą się głównie do nazw oaz pustynnych.

In-Waggeur – jeden z najpopularniejszych krzyży tuareskich, który symbolizuje płodność. Był on noszony przez kobiety, ale i przez mężczyzn. Co ciekawe, jest on połączeniem dwóch znaków – okręgu i… męskiego członka. Okrąg oznacza kobiecość, a drugi symbol męską płodność.

Tcherot – zadziwiający talizman w kształcie skrzynki, który nosili wszystkie plemiona Tuaregów. Ukryto w nim werset Koranu oraz zaklęcie świętego Marabou.

Tira – amulet, który pomaga błyskawicznie pozyskać względy płci przeciwnej. Jeżeli np. kobieta jest zakochana, to podrzuca swojemu wybrankowi owy talizman – raz do namiotu, raz do ubrania, a raz upycha w siodło. Za jego pomocą mężczyzna ma nieustannie myśleć o kobiecie, a między nimi ma wytworzyć się nierozerwalna więź i… miłość.

Biżuteria Tuaregów pełniła zatem funkcję zarówno artystyczną, jak i religijną. Srebrne talizmany nie tylko ozdabiały szyję, ale zapewniały również dobrobyt, zbawienie, szczęście oraz ochronę przed czarami bądź złymi demonami. Często można spotkać mężczyzn obwieszonych bransoletami z czarnego marmuru – to symbol wierności jego wybranki.

Jednak, żeby nie było, że tylko kobiety starają się o przyszłych mężów! Mężczyźni także wykorzystują talizmany w celu zaskarbienia sobie względów wybranki – tak, Tuaregowie są monogamiczni! Używają amuletów z tuareskimi symbolami wówczas, gdy o kobietę stara się wielu kandydatów – a ona nadal nie może podjąć decyzji, z kim związać się na stałe. Ponoć im silniejsze będą ukryte czary w biżuterii, tym większa szansa że niewiasta wybierze posiadacza tego amuletu. Ile w tym prawdy? Może warto połakomić się o kupno talizmanu i wypróbować jego moc na wymarzonej kobiecie?