Miłośnicy bollywoodzkiego kina dobrze wiedzą o tym, że tradycyjny strój hinduskiej kobiety to nie tylko niezwykle barwne szaty, ale i biżuteria zdobiąca niemal każdą część ciała. Wszędzie na świecie w dniu ślubu panna młoda wyglądać ma najpiękniej pod słońcem. Nic dziwnego zatem, że Hinduski wówczas właśnie zakładają na siebie jeszcze więcej świecidełek niż zazwyczaj. Jak często w takich sytuacjach bywa i tu ślubna biżuteria ma pełnić nie tylko ozdobną funkcję. Słusznie przypuszczać można zatem, że za poszczególnymi kosztownościami kryje się intrygujący gąszcz znaczeń.
Kolczyki jako element ślubnej biżuterii nie są specjalnym zaskoczeniem. W końcu również u nas zdobią one uszy prawie każdej panny młodej. Te zakładane przez Hinduski na wesela nie tylko mają jednak uzupełniać strój, błyszczeć i uwodzić. W mocy ich leży również ochrona przed złymi duchami, które poprzez otwory w ciele dostać mogą się do wnętrza człowieka.
Jedną z ozdób najbardziej kojarzonych z indyjską kulturą jest nath – kolczyk, który najczęściej przymocowywany jest do lewego skrzydełka nosa. Ten niezwykle zmysłowy element kobiecej biżuterii, przybierać może rozmaite kształty, rozmiary i formy. Wersja ślubna musi wiązać się oczywiście z odrobiną przepychu. Tego dnia kobiety w dziurkę w nosie wpinają pokaźne kółko. Na nim, w okolicach warg, zawieszane są barwne koraliki. Od kółka aż do lewego ucha, po policzku ciągnie się też ozdobiony błyskotkami łańcuszek.
Niegdyś nath był oznaką kobiety zamężnej. Małe dziewczynki, panny i wdowy nie przyodziewały tego typu przybrania. Dziś na festiwale, święta i rodzinne uroczystości ozdobę tę zakładają niemal wszystkie niewiasty, choć nie jest ona oczywiście tak strojna, jak u panny młodej.
Podczas ceremonii ślubnej nath jest symbolem dziewictwa panny młodej. W czasie nocy poślubnej nowo upieczony małżonek osobiście odpina więc kolczyk swej żonie. Dawniej kobieta mogła otrzymać nath tylko od rodziców bądź męża. Przyjęcie go z rąk innej osoby było wyraźnym aktem nieposłuszeństwa, zgubienie zaś nieszczęśliwą wróżbą.
Maang Tikka to ozdoba składająca się z łańcuszka oplatającego głowę i wisiorka umieszczanego pomiędzy brwiami, na czole – w miejscu, w którym w myśl hinduskiej tradycji znajduje się czakra trzeciego oka. Lokalizacja tego ozdobnego klejnotu oczywiście nie jest przypadkowa. Z jednej strony symbolizować ma więc on moc koncentracji i zdolność panowania nad emocjami. Z drugiej zjednoczenie mężczyzny i kobiety na poziomie fizycznym, emocjonalnym i duchowym. Czakra trzeciego oka nieraz wizualizowana jest jako całość złożona z dwóch płatków. Odpowiadającym jej bóstwem jest natomiast Ardhanari – pół mężczyzna, pół kobieta, połączenie Śiwy i jego małżonki Parwati.
Anklet, określana też mianem payal, to bransoletka noszona na nodze, w okolicy kostki. W zasadzie w całości zbudowana jest ona z licznych, niewielkich dzwoneczków. Delikatnym pobrzękiwaniem zwiastować mają one pojawienie się panny młodej w domu przyszłego męża.
Dla hinduskiej kobiety, zwłaszcza tej pochodzącej z południowej części kraju, symbolem małżeństwa jest pierścionek noszony na stopie. Ściślej rzecz ujmując, mowa jest tu o dwóch obrączkach, które jednocześnie zdobią drugie palce obu nóg kobiety. Bichiya, w przeciwieństwie do wielu innych ozdób, wykonana jest ze srebra, nie zaś ze złota. Złoto w Indiach cieszy się szczególnym poważaniem. Swobodnie nosić można je zatem na górnych partiach ciała. Z pewnością nie przystoi jednak, by pojawiało się ono poniżej pasa.
Hinduska biżuteria przyozdabia pannę młodą w dniu ślubu, wyraźnie podkreśla też zmianę jej społecznego statusu, jednak i na tym zadanie jej jeszcze się nie kończy. Sposoby zdobienia ciała w ścisłym związku pozostają tu z naukami płynącymi z ajurwedy – rozwiniętego już w starożytności kompleksowego systemu medycyny indyjskiej. W przypadku tym w grę wchodzi przede wszystkim akupresura, czyli uciskanie określonych punktów na ciele. Tak też np. pierścionek noszony na stopie usprawniać ma funkcjonowanie macicy. W drugim palcu u nogi zlokalizowany jest bowiem nerw, który biegnie wprost do tego narządu, z niego zaś do serca. Masaż, jaki pierścionki zapewniają obu palcom, regulować ma cykl i zwiększać szanse poczęcia. Nath z kolei na podobnej zasadzie korzystnie wpływać ma na menstruacje oraz łagodzić ból podczas porodu. Tym podobne korzyści hinduskim kobietom przynosić mają też i inne zakładane przez nie ozdoby.
© Piekielko.com