Okazuje się, że wszystko może być towarem na sprzedaż, nawet zewnętrzny wygląd kobiet, oczywiście pod warunkiem, że znajdą się nabywcy. Biura podróży wabią amatorów egzotycznych wycieczek „możliwością wyjątkowego kontaktu z prawdziwym, nietkniętym cywilizacją, naturalnym życiem górskiego narodu”.
W rzeczywistości turyści płacą niemałe pieniądze za wejście do swego rodzaju skansenu z „Long Neck Karen” urządzonego specjalnie dla nich. Na pamiątkę pozostanie zdjęcie „kobiety z szyją żyrafy” i ewentualnie jakaś „sensacyjna” ciekawostka podrzucona przez przewodnika. Choćby przez szacunek do wielowiekowej kultury i tradycji narodu Kayan warto spojrzeć na oryginalną biżuterię ich kobiet po raz drugi.
Pochodzenie Kayan
Naród Kayan należy do grupy Karenów i przybył na tereny dzisiejszej Mjanmy (Birmy) pod koniec pierwszego tysiąclecia naszej ery wycofując się przed ekspansją Chińczyków. Używana w niektórych językach nazwa „Padaung” pochodzi z języka Szanów (grupa etniczna w Mjanmie). Nazywali oni kobiety swoich sąsiadów „Yan Pa Daung”, co znaczy: „ludzie owinięci błyszczącym metalem”. Nazwę przejęli Birmańczycy i Tajowie, jednak sami zainteresowani określali siebie kiedyś, jako „Kekawngdu”, a obecnie używają najczęściej nazwy Kayan. Kayan dzielą się na cztery klany, a przynależność do klanu można rozpoznać po wyglądzie stroju oraz po tym, czy biżuteria jest noszona na szyi, ramionach i / albo na nogach. Ozdoby noszone na szyi są cechą charakterystyczną klanu Kayan Lahwi.
Na temat biżuterii kobiet Kayan krążą niezliczone plotki i fałszywe informacje. Wiele z nich pochodzi od etnologów, którzy spekulacyjne teorie przedstawiali jako fakty, inne zaś zostały puszczone w obieg przez organizatorów wycieczek i rozpowszechnione przez turystów, albo też przez media bez zadania sobie trudu sprawdzenia wiarygodności. Oto kilka popularnych dezinformacji:
- Pierścienie
W przeciwieństwie do rozpowszechnionej opinii, w przypadku biżuterii Kayan nie chodzi o pojedyncze „pierścienie”, które jeden po drugim są zakuwane wokół szyi albo ramion i nóg, ale o wielozwojowe spirale o średnicy 30 do 40 cm. Dopiero podczas nakładania są one zwój po zwoju dopasowywane do ciała przez wprawione i silne kobiety (kiedyś robiły to szamanki). Surowy materiał na spirale składa się z mosiądzu i jest produkowany w Mjanmar. Wcześniej w użyciu były cenne stopy złota i srebra oraz mosiądz i miedź. - Szyja żyrafy
Tradycja spiralnej biżuterii już w Średniowieczu zyskała lokalną sławę. Kobiety Kayan były sprowadzane do pałacu królewskiego w Mandalaj, jako atrakcja. Wkrótce zainteresowali się tym podróżnicy i antropolodzy. Znany badacz i podróżnik polskiego pochodzenia Vitold de Golish, który odwiedził Birmę w latach 50. ubiegłego wieku, jako pierwszy przedstawił wyczerpujący opis narodu Kayan i wymyślił pojęcie „kobiety-żyrafy”. Nawiasem mówiąc, same zainteresowane uważają to określenie za obraźliwe. Przez długi czas pozostawało zagadką, w jaki sposób kręgi szyjne kobiet mogą się tak wydłużać. Dopiero amerykański lekarz dr John Keshishian przy użyciu promieni roentgena prześwietlił – dosłownie i w przenośni - tajemnicę anatomii Kayan. Ku jego zaskoczeniu, żaden element kręgosłupa nie uległ wydłużeniu. Zamiast tego, cały obojczyk wraz z żebrami, pod wpływem ciężaru metalu został tak mocno zdeformowany, że powstało wrażenie skrajnie długiej szyi. Płaskie spirale barkowe, które optycznie wydłużają opuszczone ramiona, jeszcze wzmacniają to złudzenie. - Ochrona przed tygrysami
Co spowodowało, że Kayan zdecydowały się obwieszać ciężkimi ozdobami i zadawać sobie z tego powodu fizyczne cierpienia, trudno dzisiaj jednoznacznie wyjaśnić. Powszechnie znaną tezę, że spirale na szyi miałyby chronić kobiety przed atakiem tygrysa, one same wkładają między bajki. - Kara śmierci za cudzołóstwo
Także przekonanie, że niewierne żony były kiedyś skazywane na śmierć przez skręcenie karku po zdjęciu spirali z szyi, jest tylko legendą, ponieważ uśpione mięśnie szyjne wracają wkrótce do działania. Możliwe jest natomiast, że określone występki były karane pozbawieniem kobiety biżuterii, aby ukaraną upokorzyć: naruszenie tradycji bez ważnych powodów (np. choroba) przynosiło wstyd na długi czas i wykluczało ze wspólnoty. - Kobiety Kayan noszące naszyjniki były nieatrakcyjne w oczach sąsiadów
Pomijając legendy o smokach, racjonalne wydaje się wytłumaczenie tego osobliwego zwyczaju obroną przed powszechnym w dawnych czasach porywaniem kobiet. Otóż błyszcząca biżuteria i anatomiczne skutki jej noszenia były już z daleka widoczne, co czyniło kobiety Kayan bardzo kłopotliwą zdobyczą i w rezultacie chroniło przed rabusiami. Kobiety z innej grupy Karen, z tego samego powodu, przedłużały obciążnikami swoje małżowiny uszne. Kiedy porywanie kobiet wyszło z mody, biżuteria przetrwała, jako amulet: mogła chronić przed bandytami, więc może równie skutecznie chronić przed demonami. - Kobieta z naszyjnikiem musiała pić przez słomkę, ponieważ nie mogła odchylić głowy
Nie prawda: wystarczy trochę wyżej podnieść szklankę.
Mimo znacznego ciężaru biżuterii na szyi oraz na ramionach i nogach, kobiety Kayan znakomicie radzą sobie z chodzeniem po górskim terenie (tarasowe pola) i po drabinie (budynki na palach).
Jeśli chodzi o wioski widokowe, jak Nai Soi i inne, w których kobiety Kayan traktowane są jak eksponaty do oglądania i dotykania, to wydaje się, że przynoszą one większą ujmę i wstyd „turystom” (bilet wstępu 250 THB = ok. 28 PLN), niż kobietom, które wolą tę pracę od bezczynności w obozach dla uchodźców. A spiralne naszyjniki wykonane ze złota albo srebra, wzorowane na biżuterii kobiet Kayan (ale nie dosłownie pod względem rozmiaru i wagi) mogą się przecież podobać również Polkom.