Hamsa amulet

Hamsa amulet

Hamsa – amulet strzegący przed złowrogim złym okiem

Istnieją symbole, które mimo upływu wieków wcale nie tracą na aktualności. Zdarza się nierzadko, że te najbardziej żywotne raźnie migrują w czasie i przestrzeni – opuszczają rodzinne gniazda, by gdzieś, na drugim końcu globu rozpocząć nowe życie. Khamsa to popularny na Bliskim Wschodzie i w rejonach Morza Śródziemnego amulet, który od zamierzchłych czasów skutecznie strzec miał przed złowieszczym złym okiem. Dziś znak ów robi międzynarodową karierę. Z upodobaniem noszą go zainspirowane kabałą amerykańskie gwiazdy, wykorzystują projektanci, artyści i jubilerzy.

Po arabsku khamsa oznacza pięć, jak pięć filarów islamu, w judaizmie hamesh symbolizuje dłoń Boga. To jednak tylko jedno z możliwych tłumaczeń – często za obrazem szeroko rozpostartej prawicy skrywa się bowiem cichaczem jakaś znacząca, żeńska postać. Mezopotamska Isztar, fenicka Tanit czy rzymska Wenus, muzułmańska Fatima lub żydowska Miriam... Owe mitologiczne czy historyczne dłonie, zaklęte w tysiącach wykutych w kamieniu bądź metalu amuletów, niezależnie od miejsca miały strzec i brać w opiekę, miały zapewniać należytą dozę bezpieczeństwa tym, nad którymi roztoczyć trzeba było specjalną kuratelę.

Lęk przed złym okiem to prawdziwie uniwersalny fenomen. Wszędzie tam, gdzie zrodzić mogła się złość, zazdrość czy zawiść istniało niebezpieczeństwo, że człowiek opętany owymi destrukcyjnymi uczuciami będzie mógł szkodzić otaczającemu go światu. Wystarczyło jedno złowrogie spojrzenie, by pojawiła się gorączka czy mdłości, jedno łypnięcie okiem sprowadzić mogło śmierć czy spowodować poronienie. Kobiety w ciąży i połogu, niemowlęta oraz małe dzieci, domowe zwierzęta i dojrzewające plony – to one przede wszystkim wywoływały zawiść stając się łatwą ofiarą owego uroku.

Khamsa uznanie swe zdobyła więc jako swoisty gwarant bezpieczeństwa – w roli tej w postaci medalików zawieszana była na szyjach bądź krwią ofiarnych zwierząt malowana nad progami domów. I na tym jednak nie koniec! W materii tak szemranej jak czar rzucony przez złowrogie oko chwytać się trzeba naraz licznych środków obrony. Sam symbol dłoni to z jednej strony silna oręż, z drugiej zaś to przecież remedium zupełnie podstawowe, którego moc zintensyfikować mogą odpowiednio dodane zdobienia, dobrane kolory czy materiał, z którego dłoń owa została wykonana. Kolor niebieski i czerwony, emblemat oka lub wkomponowana ryba... Tak jak tę ostatnią przed złym spojrzeniem chronić mają szczelnie oplatające ją morskie wody, tak i wszystkie owe dołączone niuanse, już same w sobie, strzegą przed konsekwencjami ukradkiem rzuconego uroku. Dłoń Fatimy bądź Miriam ozdobiona wedle reguł obronnej sztuki to więc znacząco zwiększone szanse na skuteczną defensywę!

Khamsa w postaci niewielkiego, noszonego na szyi medalionu zwyczajowo sporządzana była ze srebra. Jak łatwo odgadnąć i ten wybór nie pozostawał li tylko artystyczną fantasmagorią czy mimowolnym dziełem przypadku. Srebro od dawien dawna uchodziło za metal nie tylko szlachetny, ale i obdarzony pokaźną, magiczną siłą. W ludowym folklorze to ono właśnie chronić miało przed atakiem wampira, wilkołaka czy innych złych mocy, z niego wykonywano magiczne lusterka, ono zwykłą wodę przeistaczało w życiodajny, uzdrawiający napój. Metal ów reprezentował niewinność, czystość i klarowność – srebrne dzbany najdłużej przechowywały wodę tak, by zdatną była ona do picia, srebrne naczynia przebarwiać miały się pod wpływem potajemnie dodanej do posiłku trucizny. Srebro każdorazowo osłaniało zatem i ratowało życie, dodatkowo zaś kojarzone było z księżycem, ten zaś z kobiecością, ze znaczącymi żeńskimi postaciami i bóstwami. Nic więc dziwnego, że chroniąca dłoń Fatimy czy Miriam właśnie w srebrnym wydaniu najlepiej spełniać mogła powierzoną jej misję.

W tradycyjnym wydaniu khamsa to najczęściej amulet skrzętnie wykonany wedle nadrzędnych praw i reguł. Biżuteria etniczna nie tylko przecież sprostać ma estetycznym kryteriom, przede wszystkim należycie ziszczać ma wyznaczone jej, nader praktyczne funkcje. We współczesnych odsłonach motyw opiekuńczej dłoni nierzadko pojawia się w nowych, bardziej finezyjnych wariacjach – wiele z noszących owe medaliki osób wciąż jednak wierzy w opiekuńczą moc w nich zaklętą.


Przyjaciele Piekiełka
Artom.Audio
Szkoła Tańca Hamsa
Galeria Oławska

© Piekielko.com