Białe kimono – intrygujący kolorystyczny zamęt

Białe kimono – intrygujący kolorystyczny zamęt

Kolorowe zwiewne szaty inspirowane japońskim kimonem od paru sezonów znów wpisują się w wiodące trendy zachodniej mody. Ów tradycyjny wschodni strój całkiem słusznie kojarzy nam się z długimi, finezyjnie powiewającymi rękawami i pięknymi, barwnymi wzorami. Białe kimono to raczej rzadkość, choć zdarzają się momenty, w których i ono jest w użyciu.

Białe kimono w różnych kontekstach

Europejska fascynacja orientem nie jest zjawiskiem nowym, samo kimono na zachodzie znane jest i noszone już od przeszło półtora wieku. W popkulturze od wielu lat królują: manga, anime, japońskie gry i horrory. To w tych ostatnich najczęściej ujrzeć możemy ciemnowłose i bladolice postaci odziane w białe tradycyjne szaty – Japończycy ducha wyobrażają sobie właśnie w ten sposób.

Shinishozoku to kimono, w które ubiera się zmarłego. W myśl tradycji jest ono białe, tak jak białe były niegdyś stroje żałobników. Dziś krewni i przyjaciele nieboszczyka, pewnie pod wpływem zachodnich prądów, znacznie częściej wybierają czarne ubrania. Przyglądając się tradycyjnemu japońskiemu pogrzebowi, można odnieść wrażenie, że biały jest kolorem śmierci i żałoby. Tymczasem w te same barwy przyodziewają są też kannushi – szintoistyczni kapłani oraz panny młode.

Biel znakiem żałoby? …Nie tylko!

Szerszy kontekst zazwyczaj okazuje się niezbędny przy rozszyfrowywaniu kulturowych zagadek. O ile bowiem pannę młodą udałoby się połączyć z żałobą związaną z porzuceniem dotychczasowego stanu, o tyle w przypadku celebrującego świątynne rytuały duchownego sprawa ta wydaje się nieco trudniejsza. Białe szaty już przed wiekami wkładał na siebie cesarz, gdy zabierał się za odprawianie religijnych uroczystości, później zwyczaj ten przejęli kapłani. Panna młoda, kannushi w trakcie rytuału i zmarły – wbrew pozorom konfiguracja ta nie jest przypadkowa. Elementem łączącym te postaci jest rytualna czystość, którą koniecznie muszą zachować. Każda z przedstawicieli tych trzech grup poddawana jest ablucjom, czyli obrzędowemu obmyciu ciała. Biel w tym kontekście jest raczej znakiem czystości i niewinności, nie zaś goryczy i żalu.

Ślubne kimona panny młodej

Podczas tradycyjnej japońskiej ceremonii zaślubin panna młoda występuje zazwyczaj w dwóch strojach. W pierwszym pojawia się w świątyni i jest to wspomniane kimono białe, później zastąpione zostaje ono jednak inną kreacją. Przy okazji warto wspomnieć o tym, że białemu odzieniu towarzyszy dość specyficzne nakrycie głowy. Mówi się, że jest ono tak wielkie dlatego, że dobrze skryć musi rogi panny młodej. Od dnia ślubu kobieta posłuszna ma być mężowi – ślubny „kapelusz” staje się więc symbolem tej uległości.

Ślub w każdej tradycji jest rytuałem przejścia związanym z radykalną transformacją społecznego statusu. Dobrze ilustruje to zmiana kreacji, jakiej dokonuje panna młoda. W Japonii białe ślubne kimono związane jest z czystością, ale i ze śmiercią zarazem – reprezentuje ono odejście panny młodej z jej dotychczasowej rodziny. Przywdziewane później barwne, zazwyczaj czerwone ubranie, jest zaś znakiem ponownych narodzin w familii małżonka.

Wielka konsternacja spowodowana "niewielką" zmianą

Białe kimono panny młodej, nieboszczyka i szintoistycznego kapłana nie jest oczywiście tym samym odzieniem – różny jest tu krój i materiał, inna nazwa, w odmienny sposób stroje te też się zakłada. Każde japońskie kimono ubierane jest tak, by lewa strona zachodziła na prawą. Wyjątkiem jest tylko shinishozoku nakładane zmarłemu.

Dla nas ta subtelna zmiana wydawać może się mało istotnym niuansem. Gdy jednak planujemy wybrać się do Kraju Kwitnącej Wiśni, o szczególe tym warto pamiętać. Przymierzając to tradycyjne okrycie, łatwo wprawić możemy Japończyków w osłupienie, gdy przez omyłkę pomylimy strony. W końcu w odwrotnie nałożonym kimonie będziemy wyglądać tak, jakbyśmy zamierzali ruszyć w zaświaty.


Przyjaciele Piekiełka
Artom.Audio
Szkoła Tańca Hamsa
Galeria Oławska

© Piekielko.com